Nowy a raczej kolejny rozdział mojej życiowej księgi.

Chcą czy nie chcą trzeba żyć.

Znam już swój cel, drogę i środki wyrazu. A co z tego wyjdzie, dowiesz się czytając.

Blog - swoisty pamiętnik, skrótowiec
myśli, miejsce ewolucji duszy, miejsce wylania duszy na słowa.

Czytelnik - odbiorca myśli, iskra nadziei, naukowiec, miłośnik czytania nielogicznych
utworów epickich o charakterze refleksyjno-filozoficznych.

czwartek, 14 kwietnia 2011

Krzyż

Zaledwie kilka dni dzieli nas od obchodów najważniejszych świąt w Kościele. Już w tą niedziele rozpoczniemy Wielki Tydzień. Czas zadumy, refleksji, pełnego oddania, Wielkiej Tajemnicy. Mimo, że wiele osób będzie się martwić o swój wygląd, porządki, przygotowanie obiadu wielkanocnego, każdy z nas powinien chociaż na chwilę się zatrzymać, odetchnąć pięknem świata i zauważyć Jego – Jezusa. To On nadaje sens i głębie temu tygodniowi. Jemu go powierzmy.


Twój krzyż. Panie, który dajesz nam w ofierze Siebie. Dajesz swoje Życie, swoją Wiarę, Nadzieję i Miłość. Boże choć Cię nie pojmuje, jednak nad wszystko miłuje.

Tak prosty, a jakże wielki. Krzyż. W większości polskich domów, szkół, we wszystkich kościołach, kaplicach, salach katechetycznych – on jest. Dostępny, a niezauważany. Krzyż – kojarzony tylko i wyłącznie w ostatnim czasie z pałacem prezydenckim. Przysłowiowo – Boże widzisz, a nie grzmisz. Bóg milczy. Cierpi. Gotowy na poniżenie, na pogardę, lekceważenia. „Potem mówił do wszystkich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje!»”(Łk 9, 23) . Bóg chce nas. Daje wolność i propozycje. Choć… Lecz weź swój krzyż i idź… Przygotuj się na poniżenie, na pogardę, lekceważenie. Nie wszyscy będą Ciebie cenić, nie wszyscy będą Ciebie kochać, nie wszyscy będą Ciebie szanować. Masz Mnie – Ojca twego. Choć za mną…

KRZYŻ
„Dzisiaj mam także
Krzyż, zmartwienie.
Już od rana snują się cienie
Nad moim domem,
Nad moją głową.
Biorę papier do ręki.
Czytam, rozmyślam,
Widzę czekające udręki.
Ale to mój krzyż
I dźwigać go muszę.
Pan powiedział:
Aby zbawić duszę,
Trzeba brać krzyż na każdy dzień.
To jest właśnie ten dzień.
To jest ten krzyż.
To są moje ramiona.
Dobrze, niech tak będzie mój Boże.
Ty dałeś to cierpienie,
Ty mi dopomożesz.
 – ks. Jan Warchał

Wiara i Nadzieja i wielka Miłość. To jedyne zapewnienie naszego Boga, który uobecnił to przez swojego Syna. Mimo naszych wad, naszej niemocy. Bóg ofiarowuje siebie. Boże choć Cię nie pojmuje, jednak nad wszystko miłuje.

Panie dla Ciebie chcę znosić cierpienie, bo w Tobie moje życie ma sens. Jezus, Twój Syn, zawierzył i oddał za nas swoje życie. Krzyż choć kruchy, udźwignął cały świat. Panie nie chce by Twój dar poszedł na marne, by Twój Syn umarł na darmo, by moje życie nie miało sensu. Panie jestem gotowy… Ku Tobie, przy Tobie, dzięki Tobie.

MAM CIERPIENIE
„Dzisiaj Pan Jezus Miłosierny
Dał mi krzyż
Ciężki niezmiernie.
Jezu, on bardziej słony
Od soli.
Jezu uważaj!
On boli.
Albo niech mnie ugniata.
Albo, wiem Ty Panie
Dla zbawienia świata
Miałeś krzyż bardziej ugniatający.
Pamiętasz, o trzeciej godzinie,
Biczowany słońcem,
Umierałeś w tej skwarnej spiekocie
Na Golgocie.
Słyszałem Twoje słowa:
"Wykonało się".
Już się ziemia zatrzęsła,
Pociemniało.”
– ks. Jan Warchał

Nadchodzi Wielki Piątek. Twój Panie. Dzień jak dzień. Prosty, a jaki wielki. Piątek, który dzięki Tobie, Panie, stał się wielki. Boże – dzięki! Boże choć Cię nie pojmuje, jednak nad wszystko miłuje.

Życie. Śmierć. Tajemnica Wielkiego Piątku. Droga Krzyżowa pełna bólu, cierpienia, a zarazem, według mnie, najpiękniejsza metafora ziemskiej egzystencji. Bóg stał się człowiekiem. Nie dokonał cudu. Mimo… „Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym»”. (Łk 23, 35). Milczał.

Panie pomóż mi milczeć podczas życiowych trudności, pozwól wyzbyć się własnego ‘ego’ i życiowej kalkulacji. Boże pragnę stawać się podobnym do Ciebie. Panie…

CIERPIENIE
Często cierpienie uczuć
mierzy się słupkiem rtęci
podobnie jak ciepło
powietrza lub ciał -
a przecież trzeba inaczej
wykrywać ich wielkość...
(lecz ty zanadto jesteś osią
swoich spraw).
Gdybyś zdołała pojąć ze osią tych
spraw nie jesteś a Ten co nią jest,
też nie znajduje miłości -
gdybyś zdołała to pojąć.
Po cóż jest serce ludzkie?
Temperatura wszechświata i serce ludzkie - i rteć.”
– Jan Paweł II

Panie. Wszystko Tobie oddać pragnę. Boże wszystko do Ciebie na leży. Oddaje Ci całe życie swe. Ty, Panie przyjmij mnie, proszę. Boże mimo mej ułomności, mimo moich porażek, moich krętych dróg. Proszę… Boże…

Gdy nadejdzie ten Wielki Dzień. Gdy stanę przed obliczem Twojej Męki. Gdy będę starał się wejść w Jej Tajemnice. Bądź Panie przy mnie… wspieraj mnie… chroń mnie… by ten dzień stał się Wielkim Dniem mojego życia. Dniem najważniejszym życia. Dniem tylko Tobie poświęconym.  Utonąć chce w tych ramionach.


Ukaż mi Panie swą Twarz,
daj mi usłyszeć Twój głos,
bo słodki jest Twój głos
i Twarz pełna wdzięku.
Ukaż mi Panie swą Twarz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz