pierwszy raz poczułem taką bliskość Boga przy mnie...
czułem że jest koło mnie
że mnie przytula...
kurcze na początku myślałem że śnie... ale to nie był sen...
po prostu chciałem klęczeć i klęczeć i nadal czuć Jego bliskość.
i od tamtego czasu po prostu czekam z niecierpliwością kiedy znowu pójdę do kościoła, kiedy spotkam Go podczas wystawienia, kiedy będę mógł mówić Kyrie elejson
na samą myśl mam gęsią skórkę...
To nie zwykłe doświadczenie, które otwiera nową sferę życia. Pozwala zobaczyć w ciemności światełko, pomaga podjąć decyzje, kieruje w odpowiednią stronę. Staje się wskazówką, drogowskazem. I to już nie jest tylko teoretyczna myśl, teoretyczne słowo, ale Prawda, Żywa Prawda. Już nie tylko sytuacja jest drogowskazem, ale Bóg, który jest w centrum tych wydarzeń.
Piękno tego zdarzenia powoduje na moim ciele gęsią skórkę. Wszystko tak niewyobrażalnie czyste, obłóczone w śniące szaty, niesamowicie wpadające w serce. Wtedy nie ważne jest nic dookoła, ale tylko i wyłącznie On - Prawdziwy Żywy Bóg.
Niech spływa Jego łaska, i niech "Kyrie elejson" nie schodzi z ludzkich ust. Niech nasze prawdziwe pragnienia zostaną wypełnione przez Niego i niech błogosławi nam na każdy następny dzień. Trudności i przeszkody w naszym życiu staną się dopingiem do jeszcze większej Miłości. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz